CALMEAN Control Center

Od strony UI/UX aplikacja mizerna. Zarówno projektujący, implementujący jak i testujący aplikację nie tylko nie mieli pojęcia o Apple guidelines ale nawet o postawach tworzenia interfejsów użytkownika. Czuć albo niskobudżetową robotę jakiegoś taniego podwykonawcy albo kogoś kto z przymusu został dodatkowo iOS developerem. 😀 Ktoś od CoreData też tam nie poszalał. Aplikacja gubi wiele punktów w historii, które na pewno wcześniej były. Chociaż tutaj może swoją ułomność pokazuje backend (trzeba byłoby sprawdzić na stronie). Jeżeli komuś zależy na historii to od kilku wersji takiej funkcjonalności w tym rozwiązaniu właściwie nie ma. 😤 W moim przypadku obiekt codziennie 2-3 godziny przemieszkał się, widzę, że jest w różnych lokalizacjach, a później historia z każdego dnia to zazwyczaj dwa (czasem trzy) punkty połączone linią. Żart. Niezłą zabawą było obserwowanie jak zachowuje się widok bateryjki w kolejnych wersjach. Najpierw był zasłonięty przez dolny widok. Kolejna wersja przesunęła baterię do połowy ekranu (wyglądało koszmarnie ale było to bezpieczne miejsce). Następna wersja wreszcie przykleiła baterię do górnej krawędzi dolnego widoku. Ale teraz bateria się rozszerza do dziwnych rozmiarów i nie pokazuje procentów. 😂 Wystarczy kilka razy zaznaczyć i odznaczyć śledzony obiekt - 100% reprodukcji. Ile jeszcze aktualizacji trzeba żeby wreszcie pokazać tę baterię bez problemów? Generalnie w tym projekcie dobrał się „niezły” zespół developerów. Źródła tej aplikacji to musi być niezły bajzel… 😀 No i czy macie tam jakichkolwiek testerów czy testują optymistyczni, frywolni programiści?

Od strony UI/UX aplikacja mizerna. Zarówno projektujący, implementujący jak i testujący aplikację nie tylko nie mieli pojęcia o Apple guidelines ale nawet o postawach tworzenia interfejsów użytkownika. Czuć albo niskobudżetową robotę takiego podwykonawcy albo kogoś kto z przymusu został dodatkowo iOS developerem. 😀 Ludzie od CoreData też tam nie poszaleli. Gubi wiele punktów w historii, które na pewno wcześniej były. Chociaż tutaj może swoją ułomność pokazuje backend. Jeżeli komuś zależy na historii to od kilku wersji takiej funkcjonalności w tym rozwiązaniu właściwie nie ma. 😤 W moim przypadku obiekt codziennie 2-3 godziny przemieszkał się, widzę, że jest w różnych lokalizacjach, a później historia z każdego dnia to zazwyczaj dwa (czasem trzy) punkty połączone linią. Żart. Generalnie dobrał się niezły zespół…

Aplikacja po naciśnięciu wybranego urzytkownika którego chce sprawdzić wyłącza calą aplikacje. Nie wiem dlaczego.

Narazie testuje ale chyba Ok

Jeszcze rok temu jakoś to działało. Jednak po zmianie minimalnego czasu odświeżania do 5 minut jest bardzo źle. Aplikacja ma bardzo słaby UI/UX. Do tego nie jest testowana przez twórców, bo są wręcz podstawowe błędy ze stuprocentową reprodukcją. Wystarczy otworzyć kalendarz i nacisnąć „Zatwierdź” (bez wskazywania dnia) - jest crash za każdym razem. Dosyć podstawowy „test case” szanowni testerzy, nie? Radzę go sobie wpisać na listę testów (jeżeli taka istnieje). Jestem pewien, że jest jakiś poważny błąd w budowaniu historii. Brakuje punktów w historii, które lokalizator zarejestrował (bo obserwowałem). Zachowuje się to wszystko strasznie bałaganiarsko i nieprzewidywalnie. Jakby ktoś nie ogarniał CoreData i działał trochę po omacku. Żałuję, że niedawno przedłużyłem subskrypcję na następny rok.

Sterowanie z iPhone’a kuleje. Nie zmienia limitu czasu np . Lokalizacja z opóźnieniem. I inne. Na androidzie żony działa lepiej.

Do niedawna jeszcze działa, teraz ładuje się w nieskończoność (dłużej niż 20 min nie chce mi się czekac)

W aplikacji iOS nie da się zmienić karty SIM po wymianie w zegarku(podłączone urządzenie). Nie da się dodać jednego zegarka na dwóch urządzeniach (osobno mama i osobno tata). Dramat…

Nie da sie nic zrobic, klikam na avatar dziecka i przenosi do dodawania nowego urzadzenia

nie pokazuje bardzo dokładnie geolokalizacji zegarka i nie wiem jak to ustawić, błąd to 200-300 m od rzeczywistej lokalizacji dziecka z zegarkiem