Niejadalne. Sprawa w UOKiK.
Zamówiłem catering na 94 dni. Po kilku tygodniach to co zaczęla dostarczać firma było niejadalne. Połowę posiłków jestem zmuszony wyrzucać. Niektórych nawet nie próbuję bo konsystencja sosów nie wzbudza zaufania. A to czego próbuję potrafi być tak przesolone że wywołuje mdłości. Naturalnie poprosiłem o rozwiązanie umowy i zwrot kwoty za niewykorzystane posiłki. W odpowiedzi dostałem informacje, że "szef kuchni" jest na okresie próbnym, co w ogóle nie powinno mnie interesować. Firma odmówiła zwrotu zasłaniając się regulaminem, konkretnie punktem 5 ze s. 9: "Zamówienia zawarte przy wykorzystaniu kodu rabatowego lub przy wykorzystaniu promocji nie podlegają zwrotom." Sprawa została już zgłoszona do UOKiK. W dzisiejszych czasach takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca.