SAFE-ANIMAL

Can I switch the app to English?

It would be nice to have more supported languages

Po wpisaniu wszystkich danych okazuje się, że na końcu trzeba jeszcze zapłacić. Nie miałbym nic do tego, ponieważ 59 zł za rok to drobne, GDYBY nie fakt, że nazwaliście to DAROWIZNĄ, a jak mi wiadomo, darowizna powinna być DOBROWOLNA. No i tak na końcu, serio? Podwójne zmuszenie do zapłaty, no bo jak się poświęciło te kilka minut na rejestrację, to już szkoda rezygnować z powodu płatności. Bez pozdrowień, chamy.

Albo mi się wydaje albo dostaję powiadomienia push o każdym zwierzęciu znalezionym w całym kraju?!

Nadal nie da się zalogować, z tego co widzę problem istnieje od dwóch lat jeśli nie lepiej. Daję devom dane urządzenia: iPhone SE 2020, iOS 17.4.1

Dokładnie te same zarzuty co u innych. Skoro zapłaciłem u weterynarza to dlaczego mam dodatkowo płacić kupę kasy za możliwość śledzenia kota.

Kroki same się nie przesyłają, trzeba codziennie wyłączać krokomierz, więc z moich 68k kroków zapisało się tylko 20k.

Dlaczego muszę płacić miesięczną subskrypcje 60zł skoro czip był opłacony już u weterynarza?? Czip był założony tylko po to żeby wrazie potrzeby odnaleźć ukochanego pupila, teraz gdy jest taka sytuacja muszę płacić dodatkowe pieniądze żeby się dowiedzieć gdzie jest. Uważam to za niedorzeczne i oszustwo, lekarz zakładający czipa powinien poinformować jak to wyglada.

Pies zaczipowany w gabinecie, tam zarejestrowany. Po instalacji aplikacji, kolejna opłata za dodanie tego samego psa. Zapłaciłam (niech będzie, cel szczytny). Po opłacie nadal w mojej aplikacji nie widzę własnego psa i znowu „dodaj zwierzę”” i …. znowu „zapłać”! Wyinstalowałam apkę, bo to totalnie bezsensu i mam poczucie „wyłudzania” opłat.

Mój kot był rejestrowany w gabinecie weterynaryjnym, nigdy się nie gubiła, jednak kiedy potrzebowałam ją odnaleźć i otwarłam aplikację musiałam się zarejestrować ponownie i zapłacić 59 zł (za rok + nigdzie nie było informacji że mam płacić, ale byłam w sytuacji bez wyjścia). Następnie miałam dodać zwierzę - a tu się okazuje że mam zapłacić kolejne 59 zł. Dobrze że kot ostatecznie sam przyszedł, bo straciłabym kolejne pieniądze. + fakt że znalezienie zwierzątka w ogóle jest płatne jest absolutnym nieporozumieniem, bo a) płaciłam już za czipa b) powinnam być zarejestrowana c) 59 zł to nie są grosze które leżą i można podnieść je z ziemi